Umowa o dzieło jest podpisywana przez dwie strony. Mogą je reprezentować dwie jednostki cywilne, jednostka oraz firma. Jedna ze stron jest zleceniodawcą, a druga zleceniobiorcą inaczej mówiąc wykonawcą zlecenia. Najczęściej tego typu umowy chcą podpisywać osoby pracujące jako wolni strzelcy, w wolnych zawodach, którzy nie chcą zakładać własnej firmy. Jest to bardzo wygodna firma, bo rozliczenie umowy o dzieło przechodzi na zleceniodawcę, który opłaca zaliczkę na pit oraz przesyła nam odpowiedni dokument PIT do późniejszego rozliczenia. Umowa o dzieło jest podpisywana jeśli tak zwane dzieło skończone to wytwór materialny bądź niematerialny. Może to być tekst, utwór muzyczny, biżuteria, dzieło szydełkowe, na drutach, wykonany przez krawcową projekt ubioru, haft, algorytm, aplikacja, strona internetowa itp. Bardzo często w przypadku tej umowy następuje przeniesienie praw autorskich na zleceniodawcę, czyli wykonawca nie może później wykorzystywać swojej pracy w jakikolwiek sposób – sprzedaż, dzierżawa, wypożyczenie, użytek publiczny, komercyjny. Właścicielem dzieła staje się zleceniodawca i może z nim robić co mu się tylko podoba. Rozliczenie umowy o dzieło, jak już było wspominane wcześniej, należy do zleceniodawcy, ale to my powinniśmy też zadbać o to, aby formalności były załatwione, czyli dopytać czy zaliczka została opłacona i przed wysłaniem deklaracji – jeśli jeszcze go nie posiadamy – upominać się o odpowiedni dokument PIT, aby rozliczyć się na czas. Zlecający wykonanie dzieła płaci zaliczkę jeśli kwota wynagrodzenia przekracza 200 zł, to podatek wynosi 18% dochodu. Jeśli kwota zawarta na umowie o dzieło nie przekracza 200 zł, zamawiający pobiera i odprowadza zryczałtowany podatek dochodowy, który aktualnie wynosi 18%. I w tym wypadku, jeśli umowę podpisały dwie jednostki cywilne, jest tylko obowiązek wysłania odpowiedniego zeznania podatkowego do końca kwietnia przyszłego roku. Umowa o dzieło jest opłacalna jeśli wykonujemy pracę jednorazową, która nie jest stałą pracą.
