Czasem niestety zdarzają się takie sytuacje życiowe, które uświadamiają nam, jak bardzo taczający nasz świat, jest brutalny, i domaga się zwrotu tego, czego pożyczyliśmy. Dopiero niedawno zacząłem wychodzić na prostą, ja mogę być nawet przykładem tego, jak pożyczki szkodzą człowiekowi, który nie może sobie z ich realizacją poradzić. Oczywiście, na samym początku, chciałem brać jedynie pożyczki na przeżycie, jednak z czasem zacząłem wręcz nadmiernie je wykorzystywać, co powodowało, bardzo duże problemy. Wtedy też, pierwsi wierzyciele, zaczęli upominać się o kwoty, znacznie wyższe, niż początkowe pożyczki, jednak ja byłem ślepo zaufanym człowiekiem, a może i głupcem, i dalej wierzyłem, że w końcu wyjdę z tej spirali. Pewnie dalej byłbym w tym dziwnym przekonaniu, jednak w końcu dostałem zimny prysznic, straciłem dom, oraz po części mieszkanie, jednak w tym drugim przypadku, ratunkiem okazali się rodzice. Gdyby nie ich pomoc finansowa, to pewnie w dzisiejszych czasach, byłbym jednym z wielu, który nie ma za wielu alternatyw, na to by normalnie żyć.
Bo życie, to nie bajka
[Głosów:0 Średnia:0/5]